Wleciałowski do grudnia pod opieką Żmudy

Marek Wleciałowski - decyzją Komisji Licencyjnej PZPN - jeszcze przez pół roku będzie musiał pracować pod opieką „kuratora”, Władysława Żmudy I. Dopiero w grudniu będzie mógł ubiegać się o zezwolenie na samodzielną pracę w ekstraklasie.
W związku z obecnością pierwszego trenera w Warszawie piłkarze trenowali wczoraj pod okiem Włocha Paolo Terziottiego. Nie było już w ich gronie Brazylijczyka Rambo, który wyleciał na testy do Japonii. - To ruch menadżerów włoskich, którzy są współwłaścicielami jego karty. Wcale jednak niewykluczone, że do nas wróci - dodaje Koźmiński.
źródło: Dziennik Zachodni