 |
 |
Telenowela trwa...
Prejuce Nakoulma był już jedną nogą w Tereku. Zmienił zdanie. W sobotę działaczom Górnika Zabrze kamień spadł z serca. Wtedy udało się przekonać Prejuce Nakoulmę do zaakceptowania warunków Tereka Groznego. Jednak w niedzielę piłkarz wyjechał ze zgrupowania czeczeńskiego klubu, zrywając rozmowy!
"Działka" dla Nakoulmy
Jeszcze w czwartek Nakoulma twierdził, że nie jest zainteresowany grą, w Czeczenii i dzień
później wrócił z kilkudniowych testów w
Austrii, gdzie Terek był na letnim zgrupowaniu.
Wcześniej był w Rzymie, gdzie został dokładnie
przebadany. Z informacji "Sportu" wynika, że wynegocjował spory procent z kwoty, którą
zabrzanie dostaną za jego transfer. Terek ma
zapłacić zabrzanom 1,25 miliona euro i za
otrzymanie mniej więcej 25 procent tej sumy
Nakoulma zgodził się odejść z Roosevelta. Terek
oferował piłkarzowi Burkina Faso zarobki na poziomie 60 tysięcy euro miesięcznie. On sam
chciał około 20 tysięcy więcej. Tę różnicę pokryć
miała "działka", ktorą dostałby od zabrzan, więc
mógł ostatecznie powiedzieć "tak".
Górnik nie zarobiłby zatem na jego odejściu
pięciu milionów złotych, ale w klubie uznano, że lepiej ustąpić i w końcu zakończyć temat. To w
końcu ostatni moment, by na Nakoulmie zarobić
cokolwiek. Ważne było też obniżenie kosztów
utrzymania pierwszej drużyny. Burkińczyk
zarabia 50 tysięcy miesięcznie.
Jeszcze jeden nagły zwrot Kiedy piłkarz dogadał się z zabrzanami, w sobotę mogła się zacząć wymiana dokumentów między Górnikiem i Terekiem. Kluby uzgodniły wszystkie
szczegóły, więc Nakoulma ponownie wsiadł do
samochodu i wrócił do Austrii. Wydawało się, że
tylko po to, by złożyć podpis pod indywidualnym kontraktem. Miało to nastąpić w
niedzielę. Tymczasem... nic z tego. W godzinach
popołudniowych do Zabrza dotarła wiadomość o
zerwaniu przez Nakoulmę rozmów! Ponoć
warunki oferowane przez Czeczeńców na
umowie, którą "Prezes" miał podpisać, różniły się od tych, jakie uzgodnił wcześniej z Terekiem.
Wsiadł więc do samochodu i ponownie wrócił
do Polski. Górnik sprawy oficjalnie nie
komentuje, ale można przypuszczać, że
zapanowała na Roosevelta spora konsternacja. Czy dziś telenowela z Nakoulmą w roli głównej będzie miała kolejny rozdział? Nie można tego wykluczyć.
źródło: Sport
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|