 |
 |
Chałbiński: W Górniku chę pokazać to, co potrafię
Nie udała się Michałowi Chałbińskiemu przymiarka do niemieckiej piłki. W drugoligowym klubie Jahn Regensburg w rundzie jesiennej zaliczył zaledwie osiem występów. W innym zespole z zaplecza Bundesligi LR Ahlen, z którym od 7 stycznia był na dziesięciodniowym zgrupowani w Hiszpanii i wystąpił w trzech sparingach, też miejsca nie zagrzał.
Zdecydował się pan już na podpisanie kontraktu z Górnikiem Zabrze?
Michał Chałbiński: Decyzję już podjąłem, ale kontraktu jeszcze nie podpisałem. Uzgodniliśmy jednak z prezesem Zbigniewem Koźmińskim wszystkie sprawy finansowe i do ustalenia pozostał tylko czas, na jaki umowa zostanie zawarta.
Nie szkoda panu tygodnia bezczynności? Piłkarze Górnika trenują właśnie dwa razy dziennie.
- A ja byłem na zgrupowaniu w Hiszpanii. W sobotę grałem jeszcze w barwach LR Ahlen i strzeliłem gola Utrechtowi. W niedzielę wróciłem do Niemiec, a od poniedziałku przebywałem w Zabrzu zastanawiając się nad ofertą Górnika, który ponad dwa tygodnie temu zaproponował mi grę w swoich barwach. Myślałem długo, ale o bezczynności nie było mowy. Dbałem o podtrzymanie formy biegając po Zabrzu.
Żałuje pan decyzji o opuszczeniu Odry Wodzisław i wyjeździe do Niemiec?
- Było to na pewno nowe doświadczanie i nie mam czego żałować z wyjątkiem tego, że nie miałem okazji za dużo pograć. Wypuszczany byłem na boisko z reguły w końcówkach i to najczęściej gdy nasza drużyna przegrywała. Miałem co prawda dobre występy, jak choćby drugą połowę z FC Nuernberg, ale i tak następny mecz zaczynałem na ławce rezerwowych. Mam nadzieję, że w Górniku dostanę szansę gry i pokazania tego co potrafię.
Rozmawiał Jerzy Dusik
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|