 |
 |
Zbigniew Boniek nie rozumie postawy szefów AS Roma
Jeszcze co najmniej kilkadziesiąt godzin trzeba będzie poczekać na decyzję, czy to AS Roma będzie rywalem Górnika Zabrze w meczu stanowiącym główny punkt obchodów 60-lecia klubu z Roosevelta.
- Piłka jest po stronie rzymskiego klubu. Kwestie finansowe zostały już uzgodnione, Górnik zachował się bardzo fair i z dużą klasą, jasno sprecyzował swoją ofertę, ale Roma nie jest pewna terminu - opowiada pośredniczący w rozmowach Zbigniew Boniek. - Sprawa wygląda w ten sposób: zabrzanie chcą grać w sierpniu, a Włosi biorą pod uwagę, że wtedy będą ich czekać mecze eliminacyjne Ligi Mistrzów. W tej sytuacji najchętniej odpowiedzieliby na propozycję Górnika dopiero w maju, ale taki wariant nie wchodzi w grę. Trochę zresztą nie rozumiem postawy Romy, zadzwoniłem więc do prezesa rzymian, Franco Sensiego, i powiedziałem, że piłka jest teraz po ich stronie i że na odpowiedź czekamy do piątku - dodaje były piłkarz Romy.
Z nieoficjalnych wieści wynika, że przyjęta przez Górnik stawka za występ rzymskiej drużyny to około pół miliona dolarów.
- Jestem tylko ustami zabrzańskiego klubu i na temat spraw finansowych nic nie powiem, chociaż nie uważam, że powinna to być tajemnica, bo na całym świecie wiadomo, ile trzeba zapłacić za mecz towarzyski z uznaną drużyną - twierdzi Boniek.
źródło: Dziennik Zachodni
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|