 |
 |
Rozmowa z Konradem Gołosiem, pomocnikiem Górnika
- Debiutuję w kadrze Leo Beenhakkera, wcześniej byłem u trenera Janasa. Wrażenia, jak na reprezentację Polski przystało, są wspaniałe - mówi Konrad Gołoś, pomocnik Górnika Zabrze.
» Dużo się zmieniło od tamtego czasu? Mam na myśli tutaj pańską osobę.
Konrad Gołoś: - Nie ukrywam, że sporo. Przede wszystkim teraz mam w miarę pewne miejsce w swojej drużynie i mogę regularnie występować w lidze. W dodatku przyszło powołanie do kadry narodowej, a to oznacza, że moja gra w Orange Ekstraklasie została dostrzeżona przez odpowiednich ludzi. Zmiany, od czasu poprzedniego powołania, są zdecydowanie na plus.
» Ostatnio sporo mówiło się o metamorfozie Kamila Kosowskiego - wcześniej „spalonego”, obecnie odrodzonego i dojrzalszego. Konrad Gołoś też dojrzał?
- Ciężko jest mi powiedzieć. Zapewne cieszy fakt, że regularnie pojawiam się na pierwszoligowych boiskach, a zarazem nabieram coraz większego doświadczenia.
» Spodziewał się pan, że trafi do reprezentacji Polski z Górnika Zabrze?
- Szczerze mówiąc, to nie. Nie ukrywam jednak sporem radości z tego faktu.
» To chyba jeszcze większa mobilizacja dla pana?
- Oczywiście! Powołanie dla któregokolwiek z piłkarzy, zawsze w pewien sposób mobilizuje, oddziałuje pozytywnie. A to z jakiego klubu się trafia do reprezentacji - nie ma większego znaczenia.
» Z kim się pan trzymał na ostatnim zgrupowaniu we Wronkach?
- W pokoju mieszkałem z kolegą z Górnika Zabrze - Tomkiem Zahorskim, więc z nim miałem dobry kontakt.
» Miał pan również okazję spotkać się ze znajomymi z Wisły Kraków...
- Zgadza się, kilku tych chłopaków znam i wszystko było w jak najlepszym porządku.
» Konrad Gołoś jest zadowolony z tego, co pokazał na treningach? Dał pan z siebie maksimum możliwości?
- Jestem zadowolony, ale w tej kwestii nie mam nic do gadania. Od oceniania dyspozycji piłkarzy jest sztab szkoleniowy, ja wolałbym tego uniknąć.
» Co pan może powiedzieć o Leo Beenhakkerze?
- Mógłbym mówić o nim w samych superlatywach. Z tego, co słyszałem to wszyscy mają podobne zdanie, więc nie jestem zbyt oryginalny. Selekcjoner reprezentacji Polski to człowiek o ogromnym charakterze i każdy zawodnik go bardzo szanuje.
» Powstaje stała współpraca na linii Beenhakker-Gołoś?
- Nie wiem, to pytanie jest raczej do trenera... Bardzo, ale to bardzo bym chciał, aby tak się stało. Nie ukrywam, że liczę na to, ale jak się potoczy ta sprawa - ciężko przewidzieć.
» Porozmawiajmy teraz o pańskim klubie - Górniku Zabrze. Jakie są wasze cele w obecnym sezonie?
- Planem, który wyznaczyliśmy sobie przed pierwszym meczem, było miejsce od ósmego wzwyż. Cel nie uległ zmianie.
» Wasz sponsor mierzy bardzo wysoko, więc może powalczycie o europejskie puchary?
- Spokojnie, na razie staramy się na boisku robić swoje i grać o pierwszą ósemkę.
» Przed wami trzy trudne i ważne mecze. To będzie taki test weryfikujący wasze umiejętności?
- Ja to traktuję jako zwykłe spotkania w lidze, w których postaramy się wygrać. Wiem, że w najbliższej kolejce gramy z Koroną Kielce, a potem - nie mam zielonego pojęcia. Z tego też powodu koncentruję się na potyczce z Kolporterem.
źródło: FutbolNet.pl
Redakcja www.Gornik.Zabrze.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie redakcja zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, itp.
|